Przesmyk suwalski to wąski pas ziemi o długości 104 km między Polską a Litwą. Jest nazywany piętą achillesową NATO. - Obserwujemy zwiększoną obecność rosyjskich wojsk w Królewcu i na Białorusi, jednocześnie jesteśmy świadkami niespodziewanych ćwiczeń wojskowych i nietypowych ruchów wojsk – stwierdził niedawno były oficer brytyjskiego wywiadu Philip Ingram, cytowany w poniedziałek (8.09.2025) przez tamtejsze media. Wojskowy uważa, że przesmyk suwalski może być obszarem szczególnie narażonym na rosyjski atak.
Przesmyk suwalski - dlaczego jest tak ważny?
Przesmyk suwalski to określenie regionu obejmującego Suwalszczyznę, Augustów i Sejny. Choć region ten nie należy do najbardziej uprzemysłowionych w Polsce, jego znaczenie nie wynika wyłącznie z liczby zakładów przemysłowych, ale z charakteru i położenia infrastruktury. Rozwija się tu m.in. przemysł drzewny, spożywczy i budowlany, a w ostatnich latach także sektor związany z logistyką i transportem. To ważne w kontekście wsparcia zaplecza militarnego.
Zobacz też: Mapa schronów w Polsce. Jak je znaleźć? Sprawdź mapę
To teren o dużej atrakcyjności turystycznej – z czystymi jeziorami, lasami i parkami narodowymi. Region łączy w sobie specyfikę przygranicza, centrum współpracy transgranicznej, a zarazem obszaru o znaczeniu globalnym dla bezpieczeństwa. Suwalszczyzna jest zatem jednym z kluczowych punktów dla NATO – zarówno pod względem logistycznym, jak i militarnym.
W 2022 roku, po ataku Rosji na Ukrainę, publicyści portalu internetowego Politico nazwali przesmyk suwalski "najniebezpieczniejszym miejscem na świecie". Rozmawialiśmy wtedy z mieszkańcami Suwalszczyzny. - Nie wierzyłem, że Putin najedzie na Ukrainę, a jednak najechał. Teraz też wydaje się nielogiczne, że zadrze z NATO, wkroczy na przesmyk suwalski i wywoła III wojnę światową - mówił nam w 2022 roku 30-letni rolnik z miejscowości Wołyńce.