Zobaczcie o czym będzie 29. odcinek Rolnicy. Podlasie. Do Jarka i Agnieszki z Bronowa przyjedzie weterynarz, który sprawdzi, czy klacze są zaźrebione. Będzie też sporo pracy podczas przenoszenia silosu na nowe miejsce. Widzowie będą świadkami ładowania silosu świeżo dostarczoną paszą. Jarek jak zwykle będzie sypał żartami jak z rękawa. Poczucie humoru Jarka stanie się jednym z tematów odcinka. Agnieszka przyzna, że są dobrym małżeństwem. Kłócą się, ale już po paru minutach rozmawiają normalnie. Tradycyjnie przeniesiemy się do Plutycz. Zobaczymy, jak Gienek i Jastrząb z samego rana wyprowadzą krowy na pastwisko. 66-letni Gienio zdradzi, że jest przyzwyczajony do wstawiania ciut świt. W pewnym momencie dołączy do nich Andrzej. - Prowadzi krowę jak sierota boży - powiedział Gienek. Panowie przegonią krowy do wodopoju. Krowy nie będą chciały pić, a co więcej, w czasie przeganiania na pastwisko, jedna z krów ucieknie. Na poszukiwania niesfornego zwierzęcia wyruszy Andrzej. - Koło krowy trzeba chodzić jak koło baby. Jak antychryst to się zerwie, a spokojna będzie chodzić i chodzić - powiedział Gienek w filmowej zapowiedzi odcinka.
Z kolei w Pokaniewie, Monika wraz ze swoimi koleżankami przygotuje tradycyjne podlaskie ciasto: mrowisko. Opowie przed kamerami o podziale prac domowych. Z reguły ona pracuje więcej przy domu, ale na pewien czas wszystko się zmieni, bo jej mąż Tomek dozna kontuzji. Monika będzie za niego dźwigać worki i pomagać przy cięższych pracach. Pojawi się również temat odbioru śmieci z gospodarstwa i związanych z tym problemów. Rolnicy. Podlasie można oglądać w każdą niedzielę o godz. 20 na kanale Fokus TV. Zobacz również: Rolnicy. Podlasie. Koziołek ocierał się o Sławka. Gienek z Plutycz: Jeszcze wyliże ciebie