- Gienio spędził noc na komisariacie - czytamy. - To była ciężka noc. Do teraz odczuwa skutki tej interwencji. Może zachował się niepoprawnie, ale to co wydarzyło się potem nie powinno mieć miejsca. Działania nieznanych funkcjonariuszy były naszym zdaniem nieadekwatne do sytuacji. Nie nam jednak oceniać poprawność.. nie znamy paragrafów. Gienka czeka teraz sprawa w sądzie. Rolnicy dostają od swoich fanów mnóstwo słów wsparcia. - Dziękujemy wszystkim, i każdemu z osobna. Sytuacja jest jaka jest, Gienio już wiele wiosen przeżył, ale tym razem nie zamierza obrócić się na pięcie i udać, że nic się nie stało. Przykro i trudno prosić o pomoc, ale warto spróbować, spróbować walczyć o swoje dobro, o swój honor, o sprawiedliwość. Dlatego zwracamy się do was o wszelkie informacje od osób, które były na miejscu. Wielu z Was miało w rękach telefony, nagrywało to co się działo. Wszelkie nawet najmniejsze "dowody" mogą pomóc Gieniowi.
Więcej o interwencji w Plutyczach dowiesz się z tego artykułu: Gienek z Plutycz: "Połowę zdrowia zabrali". Andrzej jest wściekły. Bohater "Rolnicy. Podlasie" w kajdankach [WIDEO]
- W związku z naruszeniem nietykalności cielesnej policjantów i ich znieważeniem mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Podejmowana przez policjantów interwencja związana była ze zgłoszeniem dotyczącym gromadzenia się dużej liczby osób. Zastosowanie środków przymusu bezpośredniego według wstępnych ocen wskazuje na prawidłowość ich użycia - informuje podinsp. Tomasz Krupa, Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku.
Czytaj też: Gienek Onopiuk. Cała prawda o bohaterze serialu "Rolnicy. Podlasie"
Zobacz zdjęcia: Szokujące sceny w Plutyczach. Gienek w kajdankach. Grożą mu 3 lata więzienia