O zdarzeniu informuje "Radio Białystok. Wilk w ciągu jednej nocy zagryzł w rejonie Łomży trzy psy, dzień wcześniej zagryzł młodego wilczura.
- To były ślady rzucania na boki, trzymanie typowe za szyję - opisuje ten pierwszy przypadek Mariusz Sachmaciński, dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. - Bo wilk w taki sposób zabija swoją ofiarę. Jednym ściśnięciem szczęki łamie kręgosłup. Pani, która jest opiekunką tych psów rano wyszła, żeby je nakarmić i zobaczyła, że wysunął się wilk pojedynczy ze stodoły, po czym pobiegł do lasu.
Mariusz Sachmaciński powiedział "Radiu Białystok", że takie nocne polowania mogą się powtarzać. Zwraca uwagę, że wilków w Polsce jest coraz więcej.
Jak informuje Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek, wilki są raczej płochliwe i unikają kontaktu z ludźmi, nawet, jeśli zbliżają się do siedzib ludzkich, to jest to przejaw ich naturalnego instynktu, którym kierują się w poszukiwaniu jedzenia. Czytaj też: Ten grzyb zamienia w ZOMBIE. Występuje w polskich lasach [ZDJĘCIA]
- Spotkania z wilkami są niezwykle rzadkie, ponieważ wilki odczuwają przed ludźmi naturalny strach - czytamy na stronie Lasów Państwowych.
Wilki od 1998 roku znajdują się pod ścisłą ochroną. Populację wilka w Polsce można oszacować na ponad 2 tys. osobników. Za zabijcie lub skłusowanie wilka grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Biebrzański Park Narodowy. Para turystów UCIEKŁA przed stadem wilków