Śmierć w aquaparku. Ratownik może trafić za kratki. Prokuratura: Nie zauważył, bo korzystał z telefonu

i

Autor: Pixabay Śmierć w aquaparku. Ratownik może trafić za kratki. Prokuratura: Nie zauważył, bo korzystał z telefonu

Dramat na basenie

Śmierć w aquaparku. Ratownik nie zauważył tonącego, bo korzystał z komórki?! Prokuratura zabiera głos

2023-03-10 9:42

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie tragedii, do której doszło w suwalskim aquaparku. W basenie utonął 65-letni mężczyzna. Ratownik i kierownik tego obiektu usłyszeli zarzuty.

W 2022 roku w suwalskim aquaparku doszło do tragicznej śmierci jednego z użytkowników basenu sportowego. 65-letni mężczyzna zaczął się topić. Ratownik tego nie zauważył i w porę nie uratował mężczyzny. Wstępnie ustalono, że pływak miał zawał serca. Prokuratura postawiła ratownikowi zarzut narażenia mężczyzny na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ale miesiąc temu zmieniła mu zarzut na niedopełnienie obowiązków oraz nieumyślne spowodowanie śmierci.

Biorąc pod uwagę uzupełniającą opinię biegłego oraz zapis monitoringu prokuratura zmieniła zarzuty. - Uzyskaliśmy opinię biegłego, z której wynika, że przyczyną zgonu było utonięcie. Mężczyzna, który pływał w basenie w pewnym momencie zaczął się topić, a ratownik nie zauważył tego momentu, bo w tym czasie korzystał z telefonu komórkowego - powiedziała wówczas PAP prokurator rejonowa w Suwałkach Krystyna Szóstka.

Czytaj też: Wyszedł z sauny i chwilę potem już nie żył. Tragedia na basenie w Augustowie

Z kolei 48-letniemu kierownikowi aquaparku prokuratura postawiła zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. Jak poinformowała prokurator, kierownik nie zapewnił prawidłowej obsady pod względem liczby ratowników. W tym czasie na obiekcie był tylko jeden z nich. Za popełnione czyny kodeks karny przewiduje karę do 5 lat więzienia dla ratownika oraz 3 lata dla kierownika.

Sonda
Umiesz pływać?
Szokujące nagranie z basenu. Dziewczynka topiła się obok dorosłych