W piątek, po rozmowach z rządem, Związek Nauczycielstwa Polskiego wydał komunikat, w którym czytamy: "Dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku w ramach legalnie toczącego się sporu zbiorowego. Strajk rozpocznie się od 8 kwietnia 2019 roku." Strajk będzie trwał do odwołania. Wśród postulatów nauczycieli jest m.in. podwyżka zarobków o minimum 1000 złotych.
Miasto Białystok zapewnia, że zadba o jak najlepsze zapewnienie opieki i bezpieczeństwa dzieciom i młodzieży z białostockich placówek oświatowych.
Zobacz także: Syn Zenka Martyniuka zdradza, za ile sprzedaje Jack Sparrow Restaurant & Pub. Cena oszałamia [WIDEO]
– W Białymstoku rodzice i opiekunowie będą mieli możliwość pozostawienia dziecka w przedszkolu lub szkole, bowiem uznaliśmy, że w naszych placówkach oświatowych zapewnimy zajęcia opiekuńczo-wychowawcze dla przedszkolaków i uczniów, którzy podczas strajku przyjdą do placówek – powiedział zastępca prezydenta Rafał Rudnicki.
Opiekę zapewnią pracownicy, którzy nie będą strajkować, pracownicy mający uprawnienia z innych miejskich placówek – np. Miejskiego Ośrodka Doradztwa Metodycznego, Centrum Kształcenia Ustawicznego, wychowawcy podwórkowi.
Zobacz także: Białystok na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. W tych miejscach jest czerwono od zgłoszeń [ZDJĘCIA]
Prezydent Tadeusz Truskolaski zdecydował, że pracownicy Urzędu Miejskiego w Białymstoku będą mogli w czasie strajku przyjść do pracy z dziećmi. To przykład dla innych pracodawców, którzy mogą to samo zaproponować swoim pracownikom.
Należy się też liczyć z tym, że część uczniów, zwłaszcza starszych, mimo wszystko nie przyjdzie do szkół.
– Mogą oni pojawić się w miejscach publicznych, dlatego zwiększymy liczbę specjalnych patroli złożonych ze strażników miejskich. Poprosiliśmy też policję o pomoc w tej sprawie – dodaje zastępca prezydenta odpowiedzialny za edukację w mieście.
Zobacz także: Zaginął Kamil z Wasilkowa. W domu czeka na niego żona i synek. Widziałeś go?
Miasto zachęca także rodziców i opiekunów do sprawdzenia oferty miejskich jednostek, spółdzielni mieszkaniowych i klubów osiedlowych. Opiekę najmłodszym zapewnią np. kluby „Kaktus” i „Stok” ze Słonecznego Stoku.
Co na temat protestu sądzą białostoczanie i mieszkańcy woj. podlaskiego? Czy popierają protest? Zapytaliśmy o to na naszym fanpage'u. Oto wybrane wypowiedzi:
- Michał: Tak. Bo wolne będzie
- Aneta: Wszyscy chcą więcej zarabiać
- Anna: Myślę że każdy może walczyć o swoje i jestem na Tak Tak
- Bożena: Tyle wolnego mają i jeszcze taka podwyżka.Lekarze powinni dużo zarabiać bo mają bardzo odpowiedzialna pracę. Walczą o życie pacjenta
- Małgorzata: Ty też możesz strajkować o 1000 zł podwyżki! Pozdrawiam! Powodzenia
- Teresa: A co z dziećmi? Przerażające zbliża się koniec roku, gdzie przygotowanie do egzaminu kończących naukę i dalej?
Ministerstwo Edukacji Narodowej wydał komunikat, w którym informuje, że strajk nie jest powodem do odwołania zajęć w przedszkolu lub szkole oraz nie może stanowić przyczyny zamknięcia tych placówek. MEN informuje, że to dyrektor danej placówki powinien zawiadomić rodziców o strajku:
"Dyrektor przedszkola/szkoły ma obowiązek zapewnić dzieciom lub uczniom bezpieczne i higieniczne warunki pobytu na terenie placówki. Przystąpienie nauczycieli do strajku nie zwalnia go z tego obowiązku.
Dyrektor ma obowiązek zawiadomienia rodziców o strajku.
Nawet jeśli dyrektor zawiadomi rodziców o planowanym strajku, zarówno on, jak i organ prowadzący przedszkole/szkołę mają obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pobytu dzieci w placówkach. Nie ma mowy o tym, aby dziecko w takiej sytuacji nie zostało przyjęte do placówki."
Czytaj także:
Fiat seicento jedzie po torach niedaleko Białowieży. Jest WIDEO!
Krzysztof K. usłyszał zarzut znęcania się nad psem. Grozi mu do 3 lat więzienia
W tych miejscach w Białymstoku podobno straszy. Sprawdźcie gdzie! [ZDJĘCIA]
Zobacz wideo: Są nowe propozycje rządu, ZNP chce strajku