Niecodzienna sytuacja na jednej ze stacji paliw w Kolnie. Kobieta kierująca volkswagenem straciła panowanie nad pojazdem i wjechała w dystrybutor. Następnie jej córka jak gdyby nigdy nic, zrobiła zakupy na stacji paliw, po czym wróciła do auta i obie odjechały. - Mundurowi ustalili właścicielkę pojazdu. Kobieta przyznała, że była razem z córką na stacji, żeby kupić piwo które im się skończyło. Na miejscu, na oblodzonej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w dystrybutor - informuje oficer prasowy KPP w Kolnie. Przeprowadzone przez policjantów badanie alkomatem wykazało, że 45-latka miała blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Bielsk Podlaski. 3,5-letni Krystianek nie żyje. Pijana mama pędziła 140 km/h. Doszło do tragedii