We wtorek Straż Miejska w Białymstoku została wezwana do interwencji w autobusie białostockiej komunikacji miejskiej. Miało tam dojść do tzw. szalbierstwa. Dotyczy to osób, które nagminnie jeżdżą na gapę nie płacąc mandatów. Czytaj także: BKM. Jaka jest kara za brak biletu w autobusach Białostockiej Komunikacji Miejskiej? [OPŁATY, KARY, MANDATY]
- Mężczyzna za kolejną jazdę bez ważnego biletu został ukarany mandatem karnym - informuje Joanna Szerenos-Pawicz, rzecznik prasowa Straży Miejskiej w Białymstoku. - Jednak podczas ustalania danych mężczyzny okazało się, że jest on poszukiwany przez policję i powinien przebywać w całkiem innym miejscu
Oczekiwano na niego w zakładzie karnym, gdzie miał do odbycia karę dwóch lat pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił więc najpierw na komisariat, a następnie do zakładu karnego.