Zabójstwo sprzed lat

Zwłoki 22-letniej Marleny leżały w rowie. Zabił ją odtrącony adorator? Sławek zmarł pół roku później [ZDJĘCIA, WIDEO]

2022-10-22 5:00

Dziewięć lat temu w woj. podlaskim zamordowano 22-letnią mieszkankę Mężenina pod Śniadowem (woj. podlaskie). Ciało Marleny znaleziono w rowie pod nasypem kolejowym. Do zabójstwa przyznał się 30-letni Sławek, który wskazał miejsce ukrycia zwłok. W winę syna nigdy nie uwierzyli jego rodzice. Mężczyzna nie doczekał procesu. Zmarł nagle w celi aresztu śledczego w Czerwonym Borze.

Marlena była matką dwóch dziewczynek. W kobiecie podkochiwał się 30-letni Sławomir D. z Radgoszczy. Mężczyzna zabiegał o względy kobiety, odwiedzał ją, obdarowywał prezentami, a nawet proponował wspólne życie. 22-latka ignorowała Sławka. Pod koniec października Marlena wybrała się na dyskotekę i ślad po niech zaginął. Kilka dni później jej ciało znaleziono w rowie pod nasypem kolejowym niedaleko Śniadowa. Sławomir gnębiony wyrzutami sumienia sam zgłosił się na policję i o wszystkim opowiedział. Wskazał też śledczym miejsce ukrycia zwłok. Mężczyzna był podejrzany o morderstwo. Sekcja zwłok wykluczyła gwałt.

Tajemnicza śmierć Sławka

Mężczyzna nie doczekał procesu. Pół roku później 30-latek zmarł w celi aresztu śledczego w Czerwonym Borze. Przyczyna zgonu była naturalna, a z powodu śmierci głównego podejrzanego prokuratura umorzyła śledztwo. W winę Sławka od początku nie wierzyli jego rodzice. - On był niewinny! Był kozłem ofiarnym i ktoś otruł go w więzieniu. Z grobu go nie podniesiemy, ale zrobimy wszystko, by prawda wyszła na jaw - osiem lat temu mówili naszemu reporterowi rodzice Sławka. Kilka miesięcy temu byliśmy na grobach Marleny i Sławka.

Śniadowo, Kleczkowo (woj. podlaskie). Sławomir D. umarł w celi, wcześniej zamordował Marlenę. Tak po latach wyglądają groby sprawcy i ofiary
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?