Marysia urodziła się we wtorek 24 listopada o godz. 14:05, po trwającym siedem godzin porodzie. Noworodek waży 3 360 g i mierzy 53 cm. Mama dziewczynki zdradziła nam, że Marysia przebywa obecnie na oddziale kardiologii. Oddycha samodzielnie. Niestety ta mała wojowniczka już wkrótce rozpocznie walkę o zdrowie. Czekają ją prawdopodobnie 3 skomplikowane operacje serca.
- Pierwsza operacja odbędzie się najprawdopodobniej za 2-3 tygodnie. Będzie polegała na zwężeniu tętnicy płucnej, kolejna będzie prawdopodobnie za 4-6 miesięcy - zdradziła nam pani Anna, absolwentka Politechniki Białostockiej.
Operacja nie byłaby możliwa, gdyby nie pomoc dobrych ludzi, którzy wsparli internetową zbiórkę pieniędzy. Ostatecznie, także dzięki naszym czytelnikom, udało się zebrać niemal 300 tys. złotych.
- Jestem niesamowicie wdzięczna każdej osobie która pomogła nam w zbiórce, która zainteresowała się losem Marysi, jest to dla mnie niesamowite jak ludzie mają wspaniałe serca i jak chcą pomagać – mówi mama Marysi.
W 16. tygodniu ciąży lekarz pani Anny odkrył, że jest coś nie tak z malutkim sercem jej dziecka. Po echu serca przyszła szokująca diagnoza. Okazało się, że Marysia ma bardzo duży ubytek w przegrodzie międzykomorowej, przełożenie wielkich pni tętniczych, zwężenie zastawki płucnej oraz zwężenie zastawki trójdzielnej z niedorozwojem prawej komory. Niestety po porodzie wszystkie te wady potwierdziły się. Kobieta nie poddaje się i razem z mężem walczą o zdrowie swojej kochanej córeczki.
Czytaj też: Białystok. Nikoś choruje na SMA. "Choroba zabija go każdego dnia". Trwa zbiórka pieniędzy