Autobus jechał do centrum dwie godziny. Internautka: Masakra

2019-01-16 11:02

Zima ponownie zaskoczyła drogowców. Z powodu zalegającego na jezdniach śniegu ruch w mieście był sparaliżowany. Dwie godziny jechałam do pracy. Masakra - komentuje nasza Internautka.

Autobus 21 jechał dwie godziny do centrum

i

Autor: Archiwum serwisu Autobus 21 jechał dwie godziny do centrum

Poruszanie się dzisiaj po mieście do łatwych nie należy. Szczególne powody do narzekań mają ci wszyscy, którzy aby dotrzeć do szkoły lub pracy musieli wsiąść w samochód lub autobus. Rano wiele ulic w Białymstoku było zakorkowanych. Szczególnie zła sytuacja była m.in. na ul. Popiełuszki. W ogromnym korku stały osobówki, autobusy i ciężarówki.

Czytaj także: Zima w Białymstoku 2019. Urząd Miejski: Paraliżu nie ma, ale sytuacja na drogach jest trudna [ZDJĘCIA, AUDIO]

Czytaj także: Komunikacyjny paraliż miasta. Ogromne korki na ulicach [ZDJĘCIA]

Czytaj także: Atak zimy w Białymstoku. Totalny paraliż miasta. Policja nie wpuszczała TIR-ów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jak relacjonuje nasza Internautka, autobus linii 21, który wyjechał punktualnie z przystanku autobusowego z ul. Wrocławskiej dotarł do centrum miasta dopiero po dwóch godzinach. Czyli wyjechał z przystanku o godzinie 7:23, a dotarł do przystanku Piłsudskiego/Częstochowska mniej więcej o godzinie 9:26. Według rozkładu powinien być na miejscu o 7:41.

Wcześniej zajmowało mu to około piętnaście minut: Dwie godziny jechałam do pracy. Masakra - komentuje nasza Internautka.

Podobne sytuacje miały miejsce w całym mieście.

Wygląda na to, że sytuacja powoli staje się lepsza, ale nadal trzeba liczyć się z utrudnieniami.

Czytaj także: Wypadek na ul. Dolistowskiej. Kierowca seicento trafił do szpitala

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki