W środę rano na wielu białostockich ulicach tworzyły się ogromne korki. Śnieg na jezdni i oblodzone wzniesienia powodowały utrudnienia w poruszaniu się po mieście. Internauci chętnie komentowali sytuację na naszym fanpage'u: "Co za brak zorganizowania, brak myślenia i jakiegokolwiek konstruktywnego zarządzania w takich sytuacjach. Żeby takie korki, taki stan dróg z rana. Wstyd i kabaret!"
Duże problemy były też z komunikacją miejską, o czym pisaliśmy tutaj: Autobus zamiast 15 minut, jechał do centrum dwie godziny. Internautka: Masakra. Z kolei inna Internautka napisała: "Jedna wielka masakra... Żeby z ulicy Popiełuszki/Slonecznikowa do dworca jechać dziś MPK 1.5h"
Czytaj także: Komunikacyjny paraliż miasta. Ogromne korki na ulicach [ZDJĘCIA]
Około południa do mediów dotarła informacja prasowa od Urzędu Miejskiego: W Białymstoku obowiązuje specjalna procedura polegająca na współdziałaniu wszystkich służb po to, by zapewnić przejezdność w mieście. Paraliżu nie ma, choć ekstremalne warunki pogodowe spowodowały, że sytuacja na drogach jest trudna. Wciąż trwa odśnieżanie miasta, ale prognozy przewidują kolejne opady śniegu, nawet marznącego.
Wszystko zaczęło się we wtorek od intensywnych opadów śniegu, które pojawiły się jeszcze przed godziną 11. Trwały aż do godziny 15. Do tego silny wiatr powodował zawieje i zamiecie śnieżne.
W związku z ekstremalną sytuacją Biuro Zarządzania Kryzysowego uruchomiło specjalną procedurę współdziałania wszystkich służb w zakresie zabezpieczenia funkcjonowania podstawowego układu drogowego.
Czytaj także: Atak zimy w Białymstoku. Totalny paraliż miasta. Policja nie wpuszczała TIR-ów [ZDJĘCIA, WIDEO]
W akcji odśnieżania miasta brały udział wszystkie możliwe jednostki – 36 pługo-posypywarek na ulicach głównych, 24 na ulicach osiedlowych i 24 na chodnikach. Miasto zdecydowało o zablokowaniu ciężarówkom wjazdu do Białegostoku. Zakaz ten został zniesiony po godzinie 18.
Tak było we wtorek. W środę rano na białostockich kierowców czekał prawdziwy koszmar. Posłuchajcie komentarzy białostoczan:
- W nocy znów spadł śnieg (ok. 7 cm), co znacznie utrudniło odśnieżanie miasta - tłumaczy Anna Kowalska z Departamentu Komunikacji Społecznej. - Firmy odśnieżające pracowały całą noc, ale w tak trudnych warunkach niemożliwe jest uzyskanie idealnego stanu jezdni.
Niestety na środę synoptycy zapowiadają kolejne opady śniegu, a nawet marznącego deszczu.
- Dlatego specjalna procedura współdziałania służb obowiązuje nadal, aż do chwili, kiedy warunki atmosferyczne unormują się - kontynuuje Kowalska. - Apelujemy też do mieszkańców o dostosowanie sposobu poruszania się po mieście do panujących warunków.
Zobacz WIDEO: