Nowe ceny biletów BKM to od kilku tygodni temat numer jeden w Białymstoku. W grudniu Rada Miejska głosami radnych Koalicji Obywatelskiej (przeciw był PiS) zdecydowała o podwyżce cen biletów. Bilety jednorazowe i wieloprzejazdowe będą droższe od 1 marca, a bilety okresowe podrożeją już od 1 lutego. Internauci są oburzeni, że podwyżki będą aż tak drastyczne. Pisaliśmy o tym m.in. tutaj: "Albo chleb, albo bilet".
Czytaj także: Rolnik z Podlasia wyzywa Kruszwila na pojedynek MMA: "Mam nadzieję, że będziesz tak mocny, jak w gębie"
Bilet miesięczny na wszystkie linie podrożeje z 80 zł do 100 złotych. Bilet 30-dniowy będzie kosztował 110 złotych (wcześniej 84 zł). Natomiast bilet 3-miesięczny z 230 złotych, podrożeje do 280 złotych.
Od marca podrożeją wszystkie pozostałe bilety BKM. Normalny bilet jednorazowy papierowy, który teraz kosztuje 2,80 zł, po zmianie będzie kosztował 4 zł. Bilet elektroniczny będzie kosztował 3 złotych. Bilet 20-minutowy za 2 zł ma być zlikwidowany. Pojawi się bilet 30 minutowy za 3,60 zł. Pełny cennik znajduje się poniżej.
Ostatnia podwyżka cen biletów BKM miała miejsce w 2012 roku. Powodem podwyżki cen biletów są m.in. rosnące koszty pracy, ceny paliw oraz spadek wpływów ze sprzedaży biletów. Od marca nie kupimy już biletów 20-minotowych. Zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz wyjaśnia, że białostockie bilety czasowe nie są dostosowane do wielkości miasta. Nikitorowicz mówił też, że w przypadku szukania innych oszczędności należałoby zlikwidować wiele obecnych linii autobusowych.
Czytaj także: Białystok. Dramatyczne sceny w SKLEPIE. Bandyta złapał kobietę za włosy
Z kolei radni PiS zwracają uwagę, że przyczynę trudnej sytuacji Białostockiej Komunikacji Miejskiej należy szukać w sposobie jej funkcjonowania. W Białymstoku funkcjonują 3 spółki komunikacyjne: Komunalne Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej, Komunalne Przedsiębiorstwo Komunikacyjne i Komunalny Zakład Komunikacyjny.