Rolnicy. Podlasie. W 5. odcinku pod dość długiej przerwie wreszcie wróciliśmy do gospodarstwa w Pokaniewie. Tomek i Monika zainstalowali dla swoich cielaków specjalne budki hodowlane. To nowość w gospodarstwie. Rolnicy kupili 20 takich budynek i już teraz planują dokupić 20 kolejnych. - Tam nic nie zamarza - powiedział Tomek. Zainwestowali też w biogazownię, dzięki której ze zwykłej gnojowicy produkują energię dla całej wsi. W Laszkach już po pierwszych przymrozkach. Emilia z rodziną dokarmiali kozy dyniami. - Dynie są źródłem witamin - wyjaśniła 34-letnia pani sołtys. Ranczo Laszki wzbogaciło się o 9 kóz z adopcji. Emilia Korolczuk wzięła je od gminy, która przejęła je od poprzedniego właściciela. Niestety jedna kózka od samego początku była w tragicznym stanie. Chociaż otrzymała imię Nadzieja, to przeżyła tylko 4 dni. Widzowie mogli też zobaczyć jak Emilia ze swoją mamą rozkładała bele siana na pastwisku dla krów. Zdradziła, że codziennie musi dostarczyć na pole dwie takie bele. Czytaj też: "Rolnicy. Podlasie". Emilia Korolczuk chwali się UKOCHANYM. Para spodziewa się dziecka. Wielka radość w Laszkach [FOTO]
W 5. odcinku Rolnicy. Podlasie dużo działo się w Plutyczach koło Bielska Podlaskiego. Zobacz: Cała prawda o gospodarstwie Gienka i Andrzeja z Plutycz. Jak żyją najsławniejsi rolnicy w Polsce? [DUŻO ZDJĘĆ] Przygotowania do zimy (odcinek był nagrywany w grudniu zeszłego roku) zaangażowały do pracy Gienka, Andrzeja, Jarka oraz Jastrzębia (Sławek to przyjaciela Gienka). Ekipa wybrała się do lasu po drzewo. 28-letni Jarek pracował piłą mechaniczną, którą rolnicy otrzymali w prezencie od widzów programu. Praca szła bardzo sprawnie, Jarek pracował piłą, a Jastrząb siekierą. Bele drewna jedna za drugą lądowały na furmance. - Trzeba przywieźć 5 wozów, aby spokojnie przeżyć zimę – wyjaśnił Andrzej. Wysiłek kosztował 66-letniego Gienka sporo energii. Andrzej i Jarek zdecydowali się przed kamerą na szczere wyznanie.
- No, trochę się martwimy o zdrowie ojca - przyznał 38-letni Andrzej - bo wiadomo... jak tutaj przyjeżdża, bywa tak że po 100 osób dziennie, no to wiadomo, różne sytuacje bywają. Ja mam wielką prośbę do odwiedzających ludzi moje gospodarstwo, żeby nie przywozili alkoholu dla ojca za bardzo, no, bo on nikomu nie odmówi. Wolę żeby ludzie przywozili coś dla zwierząt – dodał Andrzej i podkreślił, że nie chodzi o pieniądze tylko o coś do jedzenia np. marchewkę lub kapustę.
Pod koniec 5. odcinka zobaczyliśmy, jak ekipa z Plutycz przewróciła, przetransportowała i rozebrała około 50-letni wychodek, który stał na podwórku u Gienka. Budował go jego ojciec. Jak przyznał Jastrząb, stary wychodek wyglądał szpetnie i był tam po prostu niepotrzebny, zwłaszcza, że obok stoi zupełnie nowy. Czytaj też: "Rolnicy. Podlasie", odcinek 4: Gienek stracił dziecko. Jego ojciec zmarł w szpitalu. Szczera rozmowa z przyjacielem
Rolnicy Podlasie to cieszący się dużą popularnością serial dokumentalny emitowany w każdą niedzielę na kanale Fokus TV. Produkcja pokazuje życie prawdziwych rolników mieszkających w woj. podlaskim. Kamery podglądają rolników w ich codziennych obowiązkach. Nie brakuje wątków osobistych. Są emocje, łzy wzruszenia, ale także spora dawka regionalnego humoru rodem z Podlasia. Obecnie trwa emisja 3. sezonu Rolnicy. Podlasie. Nowe odcinki można oglądać w każdą niedzielę o godz. 20:15. Powtórka ostatniego odcinka zaczyna się o godz. 19:15. W internecie Rolnicy. Podlasie można oglądać na stronie ipla.tv