Rolnicy. Podlasie. Emilia Korolczuk wygadała się! "Koza kosztowała ponad 7 tys. zł". O co chodzi?

Wspaniałych, białych Mikołajek i pięknych prezentów życzą cztery pokolenia z Rancza - napisała bohaterka serialu Rolnicy. Podlasie. Na zdjęciu (na dole artykułu) widać Emilię Korolczuk oraz jej córkę Laurę. Jest też babcia Helena i mama Jolanta. Wszyscy mają na swoich głowach świąteczne czapki albo, tak jak w przypadku Laury, rogi renifera. Fotografia spodobała się fanom sympatycznej gwiazdy serialu Rolnicy. Podlasie. Internauci ślą życzenia i zachwycają się malutką córeczką Emilki: "Babska brygada w akcji! cudne ozdoby na głowach, szczególnie u najmłodszej królowej".

Czytaj też: Rolnicy. Podlasie. Emilia Korolczuk zrobiła sobie zdjęcie w przymierzalni. Fala komentarzy

Emilia Korolczuk kilka godzin później wstawiła kolejny post, tym razem ze zdjęciem przedstawiającym pogryzione kable ze świątecznymi lampkami. - Kiedy twoim kozom za mocno przypadną do gustu koziarniowe lampki bożonarodzeniowe - napisała 35-latka. Jeżeli już jesteśmy w klimacie to przypominamy, że jakiś czas temu Korolczuk zdradziła, że planowany jest świąteczny odcinek "Rolnicy. Podlasie". - Król nie zapiął pasów, spadająca gwiazda wcale nie spadła, a koza kosztowała ponad 7 tys. zł - napisała Emilka. - Już w pierwszy dzień Bożego Narodzenia wszystko się wyjaśni w świątecznym odcinku Rolnicy. Podlasie - dodała. Czekamy z niecierpliwością. Premierowe odcinki Rolnicy. Podlasie można oglądać w każdą niedzielę o godz. 20:15 na Fokus TV. Czytaj też: Rolnicy. Podlasie. Emilia Korolczuk i betonowy mur. Internautka: Szpetny ten płot