Wszystko zaczęło się we wtorek około godz. 10. Migranci zlokalizowani w pobliżu przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi zaatakowali ogrodzenie oraz polskich policjantów i żołnierzy. Polskie służby użyły armatek wodnych i gazu łzawiącego. Migranci używali kamieni, butelek oraz granatów hukowych. Pierwotnie policjanci informowali o ciężko rannym policjancie. - Niestety - w wyniku ataku osób inspirowanych przez stronę białoruską jeden z policjantów został dość poważnie ranny, aktualnie udzielana jest mu pomoc, karetka pogotowia przewozi Policjanta do szpitala, prawdopodobnie doszło do pęknięcia kości czaszki po uderzeniu przedmiotem - napisała policja.
Czytaj też: Sytuacja na granicy. Polała się krew! Dramatyczny bilans ataku migrantów [RELACJA NA ŻYWO]
Po godzinie 16:00 policja wydała nowy komunikat w sprawie wcześniejszego szturmu na granicę polsko - białoruską. Czytamy w nim, że aż siedmiu policjantów zostało rannych! - To m. in. policjant uderzony kamieniem w głowę i przewieziony do szpitala; policjantka z urazem głowy przewieziona do szpitala oraz 5 policjantów z obrażeniami rąk i nóg. Obrażenia powstaly po rzucanych w nas przedmiotach - poinformowała Polska Policja na Twitterze.