Do tego pożaru doszło w poniedziałek około godz. 11 w Białymstoku przy ul. Antoniukowskiej. Do strażaków wpłynęło zgłoszenie o pożarze pralki w jednym z mieszkań 8-piętrowego budynku wielorodzinnego.
>>>ZOBACZ ZDJĘCIA<<<
- Po przybyciu na miejsce zastępów Państwowej Straży Pożarnej zastano właściciela stojącego na zewnątrz budynku przed klatką schodową, który wskazał miejsce pożaru - informuje mł. bryg. Artur Niewiński z KM PSP w Białymstoku.
Paliło się na drugim piętrze. Strażacy informują, że drzwi do mieszkania były otwarte, widoczne były płomienie wydostające się z łazienki.
- Pożar pralki został bardzo sprawnie ugaszony przy użyciu gaśnicy proszkowej - kontynuuje mł. bryg. Artur Niewiński.
Strażacy odłączyli zasilanie elektryczne w mieszkaniu w skrzynce bezpiecznikowej oraz uruchomili tzw. klapę dymową przyciskiem na pierwszym piętrze. Dodatkowo otwarto okna na wyższych kondygnacjach, aby oddymić klatkę schodową. Ratownicy sprawdzili całą klatkę schodową oraz mieszkania, w których przebywali lokatorzy. Oprócz właściciela mieszkania nikt nie potrzebował pomocy lekarza. Mężczyznę zabrano do szpitala na dodatkowe badania.
W działaniach brały udział cztery zastępy straży pożarnej. Było też pogotowie gazowe i energetyczne.
Zobacz także:
Czarna Białostocka. Nastolatka urodziła dziecka. Lekarze odkryli ciąże po wypadku autobusowym
Zobacz wideo: Kierowca Ubera pobity, bo nie chciał włączyć disco-polo