Mimo nieustannych ostrzeżeń publikowanych w mediach, seniorzy wciąż dają się naciągać telefonicznym oszustom. W środę na terenie powiatu białostockiego przestępcy atakowali aż 14 razy. Za każdym razem scenariusz działania przestępców był bardzo podobny. Na telefon stacjonarny dzwoniła osoba, która podając się za policjanta informowała rozmówców, że ich pieniądze są zagrożone.
W trakcie rozmowy mężczyzna wypytywał seniorów o ich oszczędności oraz biżuterię. Oszust proponował, aby rozmówcy potwierdzili jego słowa i nie rozłączając się wybrali numer 997. Chwilę później potencjalna ofiara słyszała potwierdzenie wersji oszusta.
Polecany artykuł:
- Niestety w jednym z przypadków kobieta dała się oszukać i straciła 20 tysięcy złotych - informuje mł. aspirant Katarzyna Zarzecka, oficer prasowy policji w Białymstoku. - Seniorka zgodnie z poleceniem przekazała swój numer telefonu komórkowego oszustom. Była instruowana przez mężczyznę i ostatecznie pieniądze pozostawiła w koszu na śmieci, w centrum Białegostoku.
Oszuści w dalszym ciągu byli w kontakcie telefonicznym z kobieta. Chcieli, aby wypłaciła z banku więcej pieniędzy, na co kobieta już się nie zgodziła. Wtedy oszust przyznał, że wszystko to było kłamstwo i teraz za skradzione pieniądze "pojedzie na wczasy i będzie pił szampana".
Oszustów niestety nie udało się złapać. Kobieta straciła 20 tys. złotych. Białostoccy policjanci szukają sprawców i jednocześnie ostrzegają: Pamiętajmy, że przestępcy, aby nas oszukać, wykorzystują różne scenariusze. Mogą podawać się za policjantów lub członków rodziny, a także za pracowników różnych firm i instytucji. Nigdy w takich sytuacjach nie przekazuj pieniędzy, nie podpisuj dokumentów, nie zakładaj kont w banku i nie przekazuj nikomu swoich danych, numerów PIN i haseł.
Zobacz też inne artykuły z Białegostoku:
- Chodziło o NAGIE zdjęcia. Młode kobiety zaprosiły 24-latka do domu. Mężczyzna przeżył piekło [FOTO]
- Ale dlaczego filet z kurczaka? Dziwna sytuacja w centrum Białegostoku [FOTO]
- Policjanci weszli do mieszkania w Białymstoku. 21-latek zrobił coś dziwnego
- Białystok. Spędził 3 dni w łazience. Wołał o pomoc