Wyrok Trybunału Konstytucyjnego zapadł 22 października. Sędziowie TK niemal jednogłośnie uznali (tylko dwaj złożyli zdanie odrębne), że przepis ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku, który dopuszczał przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu, jest niezgodny z Konstytucją RP. Orzeczenie to wywołało falę protestów, które od tygodnia przetaczają się przez całą Polskę.
Białostoczanie po raz pierwszy wyszli na ulice w niedzielę, gromadząc się w liczbie ok. 11 tys. osób.
Rekord frekwencyjny padł jednak w środę, gdy w Czarnym Spacerze uczestniczyło aż 18 tys. manifestantów. Niestety, tuż przed końcem przemarszu w stronę jego uczestników kontrmanifestanci rzucili materiały pirotechniczne. Na policję nie zgłosił się jednak nikt poszkodowany.
Organizatorzy dzisiejszego (30 października) protestu zachęcali Białostoczan, by zabrali ze sobą garnki i patelnie. Rekordu jednak nie było: według danych przekazanych przez policję wzięło w nim udział ok. 4 tys. osób. Na szczęście było spokojnie, a policjanci nie odnotowali żadnych incydentów.