Andrzej Onopiuk z Plutycz to znany i lubiany bohater serialu Rolnicy. Podlasie. Ten rok, jeśli chodzi o realizacje marzeń oraz inwestycji, jest wręcz przełomowy w gospodarstwie Gienka i Andrzeja. Skromni rolnicy być może już niedługo będą mieli belarkę (zrzucili się na nią ich fani), w gospodarstwie powstało nowy wychodek, ogrodzenie, szambo, a w domu zamontowano bojler i umywalkę, co jest ogromną rewolucją w życiu Gienka i Andrzeja. Teraz czas na łazienkę. Od dawna wiadomo, że jednym z największych marzeń 38-letniego Andrzeja Onopiuka jest znalezienie sobie dziewczyny. W wywiadzie dla serwisu Rolnik Info Andrzej jasno wyłożył swoje priorytety na ten moment: miłość, budowa nowego domu, a potem dzieci. - Dziewczyn, powiem tak, jest chętnych około 20. Tylko [...] boje się moich warunków. Bo tutaj za bardzo nie ma nic. Mówią, że im to nie przeszkadza. W telewizji oglądają jak wygląda podwórko, jak dom wygląda, nie ma łazienki - dodaje Andrzej. Więc co stoi na przeszkodzie, aby jedna z tych 20 dziewczyn jednak została tą jedyną?
W dalszej części wywiadu udostępnionego na portalu Rolnik Info możemy się dowiedzieć, że mimo wszystko Andrzejowi zależy na poprawie w sytuacji "mieszkaniowej" w jego domu, co wiązałoby się z dużymi kosztami. Natomiast inną teorię w tej sprawie ma jego młodszy o 10 lat brat Jarek. W ostatnim odcinku serialu "Rolnicy. Podlasie" powiedział, co o tym sądzi: - Dziewczynę czy Miss Polonii jak ty szukasz? No to co przebierasz? [...] A nie ta za brzydka, ta za stara, ta za gruba, ta za chuda. Zdecyduj się w końcu! - grzmiał siedząc na furmance Jarosław. Zobacz też: Rolnicy. Podlasie. Pilna akcja w Plutyczach! U Gienka i Andrzeja z Plutycz lądował śmigłowiec LPR! Co tam się stało? [NOWE FAKTY]
Andrzej Onopiuk to gwiazda serialu "Rolnicy. Podlasie". Widzowie pokochali go za luźne podejście do życia, skromność i naturalność. Mężczyzna urodził się w Bielsku Podlaskim. - Całe życie pomagałem dla ojca z bratem i siostrą – powiedział w pierwszym odcinku serialu. Andrzej Onopiuk to przede wszystkim rolnik. Razem ze swoim ojcem Gienkiem użytkują 50 hektarów ziemi. Mają też kawałek lasu. Hodują bydło. Andrzej nie wyobraża sobie życia w mieście.