Zabójstwo pielęgniarki w Białymstoku. Półnaga leżała w zaroślach pod blokiem

W lutym 2022 roku z Anglii do Polski trafił Mariusz P. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie gwałtu i zabójstwa białostockiej pielęgniarki. Do zbrodni doszło 21 lat temu. Sąd Rejonowy w Białymstoku ocenił, iż materiał dowodowy wskazuje na znaczne prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego podejrzanemu czynu i uwzględnił wniosek prokuratora o dalsze stosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania.

- Przez wzgląd na dobro toczącego się postępowania bliższe informacje na jego temat - w szczególności co do osoby podejrzanego, okoliczności popełnienia przez niego zarzuconego mu czynu, treści jego wyjaśnień, a także zgromadzonych dowodów i planowanych czynności procesowych - nie mogą zostać na obecnym etapie ujawnione - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, Łukasz Janyst.

Zbrodnia wydarzyła się 16 sierpnia 2001 roku. 30-letnia wówczas Agnieszka D. była pielęgniarką Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Wieczorem urządziła w swoim mieszkaniu w bloku na osiedlu Sienkiewicza wieczór z koleżanką. Po spotkaniu odprowadziła znajomą na przystanek autobusowy, po czym ruszyła w drogę powrotną. 50 metrów od swojego miejsca zamieszkania została napadnięta i brutalnie zgwałcona. Na półnagą, nieprzytomną młodą kobietę leżącą w zaroślach natknęła się spacerująca z psem jej sąsiadka z osiedla. - Sprawcy nie przeszkadzał nawet fakt, że niedaleko miejsca zdarzenia przebywali mieszkańcy osiedla - informował zespół prasowy podlaskiej policji.

W galerii poniżej zdjęcia dotyczące tej wstrząsającej zbrodni

Stan kobiety był bardzo ciężki. Na długie miesiące zapadła w śpiączkę. Agnieszka zmarła w szpitalu 5 lutego 2002 r. Sprawcy tej zbrodni nie udało się wtedy ustalić. W 2020 roku sprawa trafiła do Archiwum X. - Śledczy, prowadząc szereg dodatkowych czynności z jednoczesnym wykorzystaniem najnowocześniejszych metod badawczych ustalili podejrzanego o tę zbrodnię - informują policjanci. - Śledczy ustalili również miejsce jego pobytu. Okazał się nim białostoczanin, który ukrywał się w Anglii w jednej z miejscowości na południe od Manchesteru - dodają policjanci.

Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Czytaj też: Młody biznesmen z Białegostoku brutalnie zamordowany. Ziobro chce dożywocia dla sprawców