Dyżurny KMP w Białymstoku otrzymał zgłoszenie o skradzionej toyocie jadącej w kierunku Białegostoku od strony Warszawy. Pojazd miał zostać skradziony na terenie Austrii.
- Na miejsce natychmiast wyruszyli policjanci z ruchu drogowego, którzy wkrótce namierzyli opisywany pojazd, jednak na polskich tablicach rejestracyjnych - informuje oficer prasowy policji. Mundurowi od razu ruszyli za toyotą.
Czytaj także: Królowy Most. Leśna bimbrownia zlikwidowana. Przepadło 200 litrów nielegalnego alkoholu [ZDJĘCIA, WIDEO]
W tym samym momencie na wysokości Choroszczy policjanci ustawili blokadę. Kierowca toyoty poruszał się ze znaczną prędkością i nie reagował na sygnały do zatrzymania się wydawane przez mundurowych. Mężczyzna ostatecznie musiał zatrzymać swój pojazd przed samochodami, które stały przed blokadą.
- Mężczyzna po zatrzymaniu pojazdu próbował ucieczki pieszo wybiegając na jezdnię, na której poruszały się samochody w przeciwnym kierunku - kontynuuje oficer prasowy policji.
21-latek już po chwili wpadł w ręce funkcjonariusza "drogówki". Skradziony pojazd został odzyskany i zabezpieczony przez mundurowych. 21-letni obywatel Litwy usłyszał już zarzut i decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Zobacz także:
Złodzieje z Białegostoku poszukiwani przez policję. Rozpoznajesz kogoś? [ZDJĘCIA]
RLDP w Białymstoku: Ryzyko utraty zdrowia i życia w Puszczy Białowieskiej wzrosło o blisko 1000 %