Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowego wybuchł w niedzielę 19 kwietnia. Mieszkaniec Kopytkowa około godz. 19:27 zauważył uciekające łosie, a następnie unoszący się słup dymu. Od tamtej pory ogień strawił co najmniej 6 tys. hektarów bezcennych dla przyrody terenów i zabił zwierzęta. Przyroda ponosi niewyobrażalne straty. Biebrzański Park Narodowy to największy chroniony park w Polsce.
AKTUALIZACJA: Biebrzański Park Narodowy. To największy pożar od dekad. Ta MAPA pokazuje rozmiar katastrofy [NOWE ZDJĘCIA, WIDEO]
- Tracimy siedliska zwierząt, które występują w Europie tylko w Biebrzańskim Parku Narodowym - zwraca uwagę Katarzyna Karpa - Świderek, rzecznik prasowy WWF Polska. - To właśnie tam gniazduje orlik grubodzioby, dla którego teren ten jest jedyną taką ostoją w Unii Europejskiej. W Parku występuje też wiele innych rzadkich gatunków zwierząt i roślin. W ogniu giną żyjące w kępach turzyc, norniki północne. Gęsi gęgawy straciły w płomieniach gniazda, może również świeżo wyklute pisklęta.
Czytaj: Biebrzański Park Narodowy. Co spowodowało pożar? Michał Woś: Jesteśmy pewni, że..
Zdaniem WWF Polska, tegoroczna susza powoduje, że może się zapalić gleba torfowa. Jeśli do tego dojdzie, pożar może trwać miesiącami, a spalić może się warstwa torfu nawet kilkumetrowej grubości.
Nie wiadomo, co spowodowało pożar. Istnieją podejrzenia, że w pobliżu parku doszło do wypalania traw. Strażacy przypominają, że wypalanie traw, łąk i nieużytków rolnych jest zabronione. Grozi za to kara grzywny w wysokości 5 tys. zł, a nawet kara 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Biebrzański Park Narodowy w ogniu. Gigantyczny pożar widać z Białegostoku! [ZDJĘCIA]
- Pożary w Biebrzańskim Parku wybuchają co roku, ale tak dużego nie było tam od kilkunastu lat. Sytuacja jest bardzo poważna. Płonie unikalna w skali Europy ostoja ptaków wodno-błotnych, "ojczyzna" łosi. Zrobimy co tylko się da, by ten cud natury ocalał. Na pewno nie zabraknie pieniędzy na akcję gaśniczą. Już teraz przeznaczyliśmy na to pół miliona złotych. Zapłacimy za wszystko, co będzie potrzebne, by wygrać z ogniem - zapewnił minister środowiska Michał Woś.
Strażacy podkreślają, że jest to niezwykle trudny teren do prowadzenia akcji gaśniczej ze względu na torfowiska, w których ogień może tlić się wiele tygodni. Niestety susza i wiatr nie sprzyjają akcji gaśniczej.
- Walka jest trudna, warunki pogodowe nam nie sprzyjają, ale zapewniam, że strażacy robią wszystko, co w ich mocy, aby ugasić ten pustoszący park pożar – zapewnił szef MSWiA, Mariusz Kamiński.
Dym nad płonącym parkiem widzą mieszkańcy wielu okolicznych miast. Czerwoną łunę i dym widać nawet z Białegostoku, oddalonego od BPN o ponad 50 kilometrów. Zobaczcie zdjęcia:
Z ogniem walczy 37 jednostek Państwowa Straż Pożarna i strażaków ochotników razem z kadetami z Szkoła Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie i Poznaniu, flota 6 samolotów gaśniczych i śmigłowiec Lasów Państwowych oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Akcję z góry wspierają także dwa policyjne śmigłowce, w tym jeden Black Hawk.
- Poleciłem Dowódcy Generalnemu skierowanie samolotu Bryza oraz śmigłowców nad Biebrzański Park Narodowy - napisał na Twitterze szef MON, Mariusz Błaszczak. - Żołnierze będą oceniać skutki pożarów oraz kierunek rozprzestrzeniania się ognia. Na miejscu cały czas działa WOT, który wspiera strażaków w akcji gaśniczej.
W internecie trwa kilka zbiórek na pomoc finansową w walce z pożarem, ale jak podkreśla dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego, oficjalna jest tylko ta prowadzona przez BNP. Konto na które można wpłacać środki: Bank BGK 31 1130 1059 0017 3397 2620 0016 wpłaty tytułem: "darowizna pożar 2020". Pieniądze mają być przeznaczone na wsparcie strażaków OSP. Już ponad milion złotych znalazło się na koncie BNP. Środki finansowe zostaną przekazane na wsparcie działania Ochotniczych Straży Pożarnych.
Czytaj też: Biebrzański Park Narodowy w ogniu. Premier Mateusz Morawiecki podjął ważną decyzję
Minister Środowiska zapewnił, że Biebrzański Park Narodowy ma zapewnione pełne finansowanie walki z pożarem. Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe przekazały na walkę z pożarem 6 milionów złotych.
- Jesteśmy pewni, że przyczyną pożaru było nielegalne wypalanie traw i nieumyślne zaprószenie ognia. To zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne. Apelujemy, abyśmy tego unikali - to rodzi tak gigantyczne problemy jak ta sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym - uważa minister Michał Woś.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj!
Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego