Tragedia w Białymstoku. 4 osoby nie żyją. To było rozszerzone samobójstwo [ZDJĘCIA, WIDEO]

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz/Super Express Tragedia w Białymstoku. 4 osoby nie żyją. To było rozszerzone samobójstwo [ZDJĘCIA, WIDEO]

Wybuch gazu w Białymstoku. 4 osoby nie żyją. Ojciec zadźgał swoją rodzinę? [ZDJĘCIA, WIDEO]

Koszmar w Białymstoku. W jednym z domów jednorodzinnych na ul. Kasztanowej doszło do wybuchu gazu. Zginęły cztery osoby. Wszystko wskazuje na to, że to nie był wypadek. Ustalenia policjantów są wstrząsające: mężczyzna najpierw zaatakował nożem swoją rodzinę, następnie odkręcił gaz i powiesił się. Najmłodsza ofiara tej tragedii miała 10 lat. W momencie wybuchu, poza domem była jeszcze 22-letnia córka małżeństwa.

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 12. W budynku jednorodzinnym doszło do wybuchu gazu. Wiadomo, że budynek był podłączony do sieci gazowej. Strażacy po przyjeździe na miejsce zobaczyli powyrywane okna i drzwi.

- Na ulicy mężczyzna resuscytował dziewczynkę - mówi bryg. Paweł Ostrowski z białostockiej straży pożarnej. - Strażacy weszli do środka, zakręcili wcześniej gaz. Znaleźli w budynku trzy kolejne osoby bez czynności życiowych.

Szybko zaczęły pojawiać się nieoficjalne informacje, że w budynku znaleziono powieszonego człowieka. Później potwierdzili to policjanci.

- Mamy tutaj do czynienia z rozszerzonym samobójstwem - potwierdził nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji. - Te ofiary, które zostały znalezione, wszystkie mają rany cięte i kłute po nożu. Mężczyzna, ojciec 10-letniej dziewczynki, popełnił samobójstwo. Na ciele była zawiązana pętla wisielcza.

Ofiary tej tragedii to 47-letni mężczyzna, jego 40-letnia żona, 10-letnia córka i 72-letnia matka. W momencie wybuchu najprawdopodobniej wszyscy już nie żyli.

Poza domem była najstarsza 22-letnia córka małżeństwa. Rodzina miała założoną niebieską kartę. Nadkom. Tomasz Krupa poinformował, że policja podejmowała wcześniej interwencje w tej rodzinie. Wybuch w Białymstoku. Koszmar! 4 osoby nie żyją. Kim były ofiary? [ZDJĘCIA]

Rodzinna tragedia w Białymstoku. Policja: To było rozszerzone samobójstwo

Strażacy informują, że sam pożar nie był duży. Nie zagrażał sąsiednim budynkom. Uszkodzone są okna, drzwi, znajdujące się wewnątrz ściany działowe. Najbardziej zniszczona jest piwnica. Białystok. Wybuch na Kasztanowej. Zginęły 4 osoby. Przyczyny tragedii [ZDJĘCIA, WIDEO] Okoliczności tej tragedii bada prokuratura.